Lumpowskie osiedle Barszczańska w Białymstoku

Poprzednio krótko opisałem lumpowisko socjalne na Dojlidach ( https://mowiejakjestblog.wordpress.com/ ). Drugim, chyba nawet gorszym, lumpowiskiem w Białymstoku jest to na Barszczańskiej .

Z pozoru osiedle wygląda bardzo ładnie:

ładne osiedle (2)

Niedawno bloki ocieplono i pomalowano. Wcześniej wyglądały biednie – teraz, z daleka – można powiedzieć, że to normalne,  spokojne osiedle.

ładne osiedle (3)

Zdjęcia robiłem zimą, dlatego nikogo nie ma na zewnątrz.

ładne osiedle (4)

ładne osiedle

Przy blokach małe ogródeczki i sporo zieleni.

ładne osiedle (5)

Prawda, że każdy chciałby dostać za darmo takie mieszkanko?

O tym, że mieszka tu socjalny element przekonuję się już w pierwszej klatce.

ładne osiedle 1

Jak pierwszy poziom piekła. Ściany okopcone dymem. Pachnie  spalenizną.

okno (2)

Butelki na parapecie i pety – niemal przy każdym oknie.  Lumpy dostają różnorakie zasiłki – na piwko i fajki zawsze starczy.

okno (3)

Remont takiej klatki będzie sporo kosztował – zarobi urzędnik, zarobi firma, która wygrała przetarg na remonty bloków socjalnych, zapłaci podatnik.

pozar (2)

Tutaj ktoś umył lamperie – ciekawe, czy sprzątaczka z MOPSu, czy jakiś socjałek poczuł się do obowiązku?

pozar (3)

Wolność ludziom i mieszkania socjalne!

pozar (4)

Pewnie w takich blokach mieszkają też porządni ludzie – tu widać, że dbają o porządek. Jednak 90% społeczeństwa musi pracować i samemu kupić sobie mieszkania a następnie płacić czynsz, za prąd, za wodę.  Rozdawanie mieszkań za darmo wybrańcom uważam za skrajną niesprawiedliwość. Jest to też niewątpliwie biznes – urzędnicy mają pracę, deweloperzy mają komu budować a płaci podatnik.

pozar (5)

To co za darmo – nigdy nie będzie szanowane. W USA problem murzyńskiej przestępczości zaczął się dopiero, jak rząd postanowił im płacić zasiłki socjalne. Podobnie z muzułmanami w Europie zachodniej.

pozar (6)

Gdyby musieli pracować, nie mieliby czasu na malowanie ścian, wandalizm. Szanowaliby cudzą pracę, bo i sami wiedzieliby co to praca.

pozar

W tym kącie coś się spaliło i pewnie stąd ten dym. Teraz parkuje tu samochodzik na akumulator.

smieci

Jeśli ktoś się łudzi, że nowa elewacja wytrwa dłużej niż rok – brutalne rozczarowanie.

smieci2 (2)

Ustawa śmieciowa sprawiła, że nawet na osiedlu porządnych ludzi śmietniki wyglądają podobnie. Z tą różnicą, że porządni ludzie płacą za „wywóz” śmieci – lumpy nie płacą za nic.

smieci2 (3)

Na tym osiedlu wyraźnie widać zamiłowanie do ognia mieszkańców.

smieci2

Rozwalone meble – typowy obrazek z lumpowiska.

styropian

Lumpy pewnie były ciekawe, czy pod spodem nadal są ich stare, poczciwe baraki.

styropian 1

Czy urzędnicy celowo zlecają taką elewację? Przecież oczywiste jest, że cienki tynk zostanie natychmiast przez lumpów rozwalony. Znó zarobi firma remontująca te mieszkania.

malunki

W środku freski niczym w kaplicy sykstyńskiej.  Technika – a jakże – wykorzystująca ogień niczym pędzel w dłoni Michała Anioła.

malunki1

Można by tu otworzyć galerię sztuki nowoczesnej.

malunki 1

Są też bardziej wyrafinowane dzieła:

malunki (2)

malunki (3)

malunki (4)

malunki (5)

Jakie jest ulubione słowo lumpów?

malunki (6)

malunki (8)

mieszkania

Skoro stać na skuterek to chyba aż takiej biedy nie ma.

mieszkania (2)

Część klatek wygląda jako-tako (co nie zmienia faktu, że nie wyrażałem zgody na kupowanie komukolwiek mieszkań z moich podatków)

Następna klatka rycerzy ognia:

mieszkania (3)

mieszkania (4)

Przyrost naturalny w Polsce to chyba tylko zasługa lumpów. Szkoda, że młodych, pracujących małżeństw nie stać na dziecko (bo zabiera im się podatki) ani nie stać na mieszkania (bo rząd robi wszystko, by deweloperzy nie musieli obniżać cen).  Na dzieci stać pijaczków i idiotów, którzy nauczeni się, że „im się należy”, że „państwo da”, że  ktoś inny ma się martwić za nich.

mieszkania (5)

ładne osiedle (6)

A to chyba blok komunalny – po sąsiedzku. W blokach komunalnych mieszkają bardziej normalni ludzie, zdecydowanie mniej niszczą, bo przynajmniej czynsz płącą.  Jednak  dlaczego jedni otrzymują mieszkania komunalne za darmo, a inni nie?  W ten sposób państwo uczy, że warto być nieudacznikiem – nie pracować, nie mieć dochodu, bo jak wypruwasz sobie żyły pracując – to gówno dostaniesz a jeszcze ci zabiorą.

SAM_4833

mieszkania (6)

mieszkania (7)

mieszkania (8)

W komunałkach zdecydowanie czyściej.

mieszkania (9)

No i zrobiło się ciemno. Lekki mrozek – warto zauważyć, że znaczna część okien w baraku socjalnym jest otwarta. Lumpy nie płacą za ogrzewanie, więc grzejniki odkręcona na maksa.

okna otwarte

W klatkach, mimo że okna często wybite, drzwi rozwalone jest cieplutko. Nikt tu na ogrzewaniu nie oszczędza. Dodam, że spółdzielnie z normalnymi mieszkaniami przeważnie odcinają ogrzewania na klatkach, żeby oszczędzać.

okno

Czy mieszkańcy tych bloków nie mogą być poddani jakiemuś rygorowi? Nie da sie zorganizować „prac społecznych” polegających na zamalowywaniu tych malowideł? Kto nie chce choć godziny tygodniowo poświęcić na sprzątanie – do kontenera! Wtedy sami nawzajem pilnowaliby się, żeby nie niszczyć.

okno1 (2)

Przecież i tak idą spore kwoty na urzędasów, MOPSy, stritłokkerów, asystentów rodzinnych – niech się zmobilizują i  spróbują tych lumpów (albo przynajmniej ich dzieci) wyprowadzić na ludzi.

okno1

Czy dzieci wrastające od małego w takie środowisko będą w przyszłości wartościowymi obywatelami?

No raczej nie – też zostaną lumpami – jak ich rodzice.

okno (4)

okno (5)

okno (6)

okno (7)

okno (8)

okno (9)

okno (10)

okno (13)

okno (12)

W jednym z mieszkań urzęduje straż miejska. Nie dość, że lumpom trzeba wybudować mieszkania, to jeszcze zatrudnić ochronę, żeby pilnowała  tych degeneratów.

SAM_4822       
Tuż obok jest Biedronka, po piwko nie mają daleko.

                   biedr

SAM_4850

SAM_4851

SAM_4868

Niestety było już za ciemno na zdjęcia samochodów. Uwierzcie na słowo  – podobnie jak na innych osiedlach tu też samochodów nie brakuje.  Roczniki niczym nie różniące się od tych, jakie kupują pracujący Polacy. Można zauważyć pewną nadreprezentację BMW. Okres około świąteczny,  są samochody na obcych numerach. Część mieszkańców pracuje za granicą i naswięta wracają do socjalnego gniazdka. Czy to sprawiedliwe, że pracownik Biedronki nie dostanie żadnej pomocy socjalnej, bo jest za bogaty a emigrant zarabiający 5 razy tyle może mieszkać w mieszkaniu socjalnym?

samochody

samochody (2)

samochody (3)

https://vimeo.com/84532712  Na koniec filmik, który oddaje nieco atmosferę tego miejsca (czego nie oddają zdjęcia).

Na osiedlu zamieszkałym przez normalnych ludzi panuje cisza – może to wynik zwykłej kultury, może zwykli ludzie po prostu są zmęczeni po pracy.  Na lumpowiskach widać, że te osiedla żyją. Latem lumpy sączą piwko, grilują, palą fajki na balkonach. Zimą pochowali się w mieszkaniach, jednak słychać, że tam są. Z okien słychać disko polo, lub hip-hop, słychać kłótnie, płacz dzieci,  rozmowy (lumpy zwykle rozmawiają podniesionym głosem), słychać imprezy, wrzaski.

Odwiedźcie lumpowiska w swoim mieście. Zróbcie zdjęcia i wyślijcie na mowiejakjest@mail.ru

34 myśli na temat “Lumpowskie osiedle Barszczańska w Białymstoku

  1. Jak miło że osoba, która nie wie dlaczego ludzie tam trafiają i jacy ludzie tam mieszkają wypowiada się na ich temat mianem lumpów. Ja tam mieszkam już pewnien czas. Straciłam mieszkanie przez długi mojej matki, i urzędnicy przyznali mi mieszkanie na tym osiedlu. Tak jak piszesz „lumpy nie płacą za prąd, gaz, wywóz śmieci, mieszkanie” otóż jesteś w błędzie – my „lumpy” płacimy za wszystko,ktoś nie zapłaci- nie ma prądu i gazu. Wywóz śmieci? hmmm to też jest śmieszne, mimo iż się za to płaci, miasto zapomina że istnieje taka ulica jak barszczańka, tak jak ty i 90 % mieszkańców białegostoku uznali nas za zwykłą ” hołotę, szmulostwo i lumpiarstwo”. Śmiechy z wywalania mebli? Niestety ale te cudne i piękne bloki nie są tak cudne jak może się wydawać. Pod tynkiem, ładnym kolorem farby kryje się małe przekleństwo- szmaty=wylęgarnia pluskiew. Ludzie dbający o czystość w domu ( a powiem Ci że w tych lumpiarskich bloczkach mieszka bardzo dużo ludzi, którzy nie piją alkoholu, pracują i starają się żyć jak normalni ludzie, sprzątają w mieszkaniach, prowadzają dzieci do szkoły i przedszkoli, robią obiady i pomagają jak na żadnym innych z osiedli, swoim sąsiadom) mają tego od groma i 2 razy do roku trzeba robić odpluskwianie. Osoby który doświadczyły w swoim życiu co to znaczy, wiedzą po co wyrzuca się meble. Też śmieszna sprawa z tymi zasiłkami co tak wychwalasz;) Niestety nie jest tak kolorowo i różowo. Najpierw sprawdź dokładnie ile wynosi taki zasiłek, następnie sprawdź ile trzeba mieć dochodu, aby takowy zasiłek otrzymać, a następnie jak już będziesz bardziej doinformowany zaczynaj pisać swój reportaż o tym jak żyją lumpy. Nie twierdzę że mieszkają tam jedynie osoby dobre itp.oczywiście ja na każdym osiedlu znajdują się osiedlowe pijaczki, tak i tutaj byli będą i są. A że w tym miejscu mieszkają osoby, który straciły w różnych okolicznościach swoje mieszkania ( od braku pieniędzy na opłacenie rachunków, przez utracenie mieszkania poprzez pożar lub inne sytuacje na które nie mamy większego wpływu, do picia na umór, „zapominaniu” o płaceniu za rachunki), więc jest trochę większa zbieranina osób które lubią nadużywać alkoholu. Ale nie tak jak ty to opisujesz, że ewidentna większość to alkoholicy i menele do kwadratu. I taka mała prośba na koniec. Jak zamierzasz rozpisywać się o osiedlach takich jak te na którym ja mieszkam,o ludziach których nie znasz, nie wiesz jak naprawdę mieszkają i żyją, jaki procent to menele, dlaczego jest wiele sytuacji absurdalnych tj. składowisko mebli,lub niewywożenie śmieci, dlaczego wiele ludzi porządnych tam żyje, dlaczego tam się znaleźli, najpierw zamieszkaj tam na tydzień lub dwa, porozmawiaj z ludźmi, dowiedz się więcej i otwórz oczy na to co brzydkie i smutne, a może ujrzysz więcej niż byś przypuszczał. Dziękuję za wysłuchania zwykłej lumpiary z barszczańskiej.

    1. Zupełnie nie zrozumiałaś – niech sobie piją ile wlezie! Ja im nie bronię! Tylko za swoje. Dlaczego mam dawać zasiłki lumpom? Co ja z tego mam? Narzekasz, że zasiłki za niskie macie – to nie bierz. Oddaj mi swój zasiłeczek, skoro uważasz, że jest za niski. Narzekasz na mieszkanie i zachęcasz mnie do zamieszkania tam – oddaj mi swoje socjalne gniazdko! Ja bym nie narzekał, gdybym coś za darmo dostał. Każdy ma prawo żyć jak mu się podoba, ale nikt nie ma prawa okradać pracowitych ludzi, by dać zasiłeczek lumpowi.

      1. Ciesz się, że ci się nic w życiu nie p**bało, masz gdzie mieszkać, co jeść i nie musisz do nikogo ręki wyciągać. Poza tym ile ty płacisz tych podatków? Nazbiera się 1000 zł miesięcznie dochodowego? Najwięcej za te podatki drą się małolaty, których rodzice płacą, albo ludzie którzy płacą całe nic. Ja z żoną płacę znacznie więcej i wcale mi nie przeszkadza, że ktoś dostaje z tego jakąś pomoc. To, że jakiś procent to przechleje to trudno, jak budujesz dom, to 15% materiału idzie do wywalenia, jak jedziesz samochodem, to 40% paliwa (w najlepszym wypadku) idzie na straty – tak już jest. Poza tym mieszkam bardzo blisko tego osiedla, jestem tam codziennie lub kilka razy dziennie i uwierz mi, że lumpy to maks 1/5 mieszkańców tego osiedla. Zgadam się, że większość to prości ludzie, ale tacy też żyją i będą żyli, ale oni przynajmniej wykazują trochę więcej szacunku do innych

      2. Uwierz mi – 100% mieszkańców tych bloków to pasożyty. Fakt – może 10% to inwalidzi, którym jakoś pomóc należy. Powinno być tak, że tacy bogaci i hojni ludzie jak ty pomagaliby tym inwalidom (budując dom mógłbyś 15% materiałów im przekazać). Oddawałbyś im te 1000 zł podatku. A tacy biedniu ludzie jak ja nie byliby zmuszani do pracowania na pasożytów (dla mnie 1000 zł to dużo). Prawda, że fajne rozwiązanie?

      3. Z przyjemnością oddala bym ci mieszkanie 😉 nie biorę zasiłków pracuje wiec nie myśl że jestem osobą żyjąca z zasiłków. Place podatki tak jak ty i każdy inny człowiek . Ale niestety nie stać mnie na głupie wynajęcie mieszkania. Mojej wypowiedzi teznie zrozumiałeś – chciałam ci wytłumaczyć ze nie wszyscy ludzie mogą żyć w wygodnych mieszkaniach bez karaluchów i pluskiew, na normalnym osiedlu, nie wszyscy mają na codzienny obiad i tu nie chodzi ze wydali na wódkę lub narkotyki. Napisałam tez ze nie wszyscy tam mieszkający to menele, dużo ludzi bierze zasiłki na jedzenie a nie inne używki. Tez nie jestem za tym aby osoby nadużywające alkoholi otrzymywały zasiłek , ale nie określam ich mianem lumpow. Po prostu nie oceniaj ludzi puki ich nie spotkałeś porozmawiałes i co najważniejsze – zrozumiałeś.

      4. I uważasz, że to sprawiedliwe, że ty dostałaś mieszkanie socjalne a ktoś inny nigdy nie dostanie? Myślisz, że mało jest ludzi, których nie stać na mieszkanie? Mnóstwo – wynajmują maleńki pokoik, oszczędzają na wszystkim.

    2. To powiedz koleżanko, co się tak oburzasz na określenie mianem lumpa, kto doprowadza do takiego stanu te piękne bloki? Rozumiem, że nie Ty, która jesteś w większości mieszkańców nie zasługujących na miano lumpa i pasożyta społecznego. Skoro tak, to powiedz mi jak to jest, że ta tak pokrzywdzona przez autora artykułu większość nie potrafi dać sobie rady z tą mniejszością lumów i nie dopuścić do takiej dewastacji? Zamiast siedzieć na internecie i pisać bzdurne komentarze, weź się odwdzięcz społeczeństwu które na ciebie łoży i zacznij zarabiać na siebie sama.

    3. Każdy normalny człowiek musi na mieszkanie sam zarobić, Ty je dostajesz za darmo dzięki podatkom tych ludzi którzy za darmo nic nie dostają, więc się ukorz przed swoimi Panami którzy na ciebie łożą, bo to dzięki nim masz gdzie mieszkać, a nie pierdol że „nie znasz tych ludzi, nie wiesz jak mieszkają” itd. Dostajecie znacznie więcej niż wam się należy więc siedź cicho, bo jak się nie podoba to możesz iść pod most, przynajmniej pasożytować nie będziesz.

      1. Po pierwsze mieszkanie komunalne i mieszkanie socjalne to nie mieszkanie własnościowe i nie dostajesz go na własność a na wynajem-komunalne, a socjalne jest ci tylko użyczone. Mieszkam w komunalnym mieszkaniu prawie 50 metrowym, i sam czynsz to 770zł miesięcznie, więc płacę tyle ile płaci się za stancję, więc nie pierdol mi tu głupot, że mam je za darmo, bo do kasy miasta z komunalnych mieszkań wpływa konkretna suma pieniędzy!
        Czekaj debilu, kiedyś może się tobie noga powinąć, przewlekła choroba, tragedia życiowa, śmierć, depresja…. wtedy stracisz możliwość zarabiania i co zrobisz?

      2. To, że wyzywasz ludzi od debili świadczy tylko o tobie.
        Jak mi się noga powinie to z pewnością pomogą mi lumpy socjalne. Zejdź na ziemię. Nikt mi nie pomoże – a takie socjałki jak ty tylko będą się ze mnie śmiać, że mam gorzej od nich.
        Dlatego uważam, że to bardzo niesprawiedliwe, że zabierasz mi kasę na swoje socjalne gniazdko. Gdyby złodziejskie państwo mi kasy nie zabierało mógłbym ją odkładać na czarną godzinę – na wypadek powinięcia się nogi.
        Normalnie pracujący człowiek za 50-metrowe mieszkanie musi zapłacić z 1400 a nie 700. Ja za własne, zarobione pieniądze kupiłem 60-metrowe mieszkanie i płacę za nie jakieś 700 zł (czynsz, prąd woda). A ty za darmoszkę żeś dostał i jeszcze się nie podoba?

    4. Straciłeś mieszkanie przez długi matki współczuję, ale czemu ty dostałeś mieszkanie za darmo a ja muszę wynajmować ? Bo moi rodzice nie narobili długów i z tego powodu jestem dyskryminowany a ty faworyzowany…?

    5. A jednak musi byc tam duży procent lumpów, sądząc po tym, jak wylądają te klatki schodowe. Jak można nie szanować własnego otoczenia do tego stopnia? Może takie lumpiarskie towarzystwo wywalać do jakichś blaszaków-baraków poza miasta???

    6. Narzekasz zemieszkanie jest zle a ono jest zle bo darmowe. Lump alkoholik ktory niszczy klatke schodowa powinien mieszkac na dworze. Ktos kto pracuje powinien mieszkac w mieszkaniu wynajetym za wlasne pieniadze. Jak go nie stac to niech w kilka osob wynajma mieszkanie i kazdy ma po pokoju. Na to juz stac bedzie kazdego pracujacego nawet na minimalnej krajowej. Jak ktos nie pracuje to niech mieszka na dworze.

  2. „Czy urzędnicy celowo zlecają taką elewację? Przecież oczywiste jest, że cienki tynk zostanie natychmiast przez lumpów rozwalony” – a co, myślisz, ze nie rozwaliliby elewacji w pijackim widzie, gdyby była lepszej jakości. Znając pijacki upór, wątpię, czy by nie podołali – wrrrr…

  3. do pani ktora skomentowala jako pierwsza popieram w 100%. do osoby ktora to napisala : mierzysz wszystkich jedna miara niestety tak nie jest trafiajac tam i dbajac o to co masz i sie tym cieszac ze masz dach nad glowa ze twoje dzieci maja swoj kawalek po tym jak stracily swoje ukochane pokoje czy w pozarze czy przez dlugi twoich rodzicow czy z innych przypadkow niezaleznych od ciebie nie zmienisz tego co tam sie dzieje a nie ma sie innej mozliwosci niz mieszkanie w takim nie innym towarzystwie. moim skromnym zdaniem takie mieszkania powinni dawac ludziom ktorzy placa nie pija dbaja o swoj dobytek ale z przyczyn nie zaleznych od siebie musza tam trafic a tak zwanych lumpow powinni dawac do kontenerow gdzie nie ma biezacej wody, lazienek i np miejsca nawet na kuchnie by podatnicy nie musieli za nich placic a w tym tacy ludzie ktorych nazywasz lumpami a ktorzy staraja sie zyc normalnie pracowac placic podatki robic zakupy i dbac o to co maja.wiec podsumouwjac naprawde sa ludzie ktorzy nie zasluguja na takie slowa. sama jestem matka samotnie wychowujaca dwojke dzieci niestety nikt nie chce zatrudnic samotnej mamy dlatego wyjezdzam za granice by byc w stanie je utrzymac i niestac sie twymi slowami lumpem!. pozdrawiam

  4. Smiesza mnie komentarze ludzi, ktorzy zyja z socjalu i narzekaja, ze malo i ze ciezko.
    Ja jakos po „straceniu” mieszkania gdy wyprowadzilam sie od rodzicow nie wpadlam na inny pomysl niz taki, zeby wynajac najpierw pokoj, potem cale mieszkanie a w koncu – kupic wlasne. Teraz widze, ze bylam glupia – trzeba bylo popijac piwo od rana do wieczora i czekac, az ktos mi da za darmo…

    Komentujace i narzekajacej ze jej brzydkie mieszkanie dali polecam kupno wlasnego mieszkania lub wynajem – mozna sobie wtedy wybrac.

    Widze teraz na co drugiej ulicy na sklepach/ knajpach ogloszenia „zatrudnie pracownika” i naprawde nie wierze w to, ze ktos szuka pracy a jej nie moze znalezc – poza sytuacjami, gdy np. Pije albo sie nie myje.

  5. Masz 100% rację co do ludzi, którzy tam mieszkają. Za nic nie płacili, mieli długi jak cholera i co zrobili? wybudowali im nowe mieszkanka, tyle, że muszą najpierw doładować prąd kartą, żeby go mieć. SUPER CO? narobili długów, zniszczyli mieszkania i dostali NOWIUTKIE mieszkanko! a normalni ludzie tułają się po stancjach i tak jak napisałeś, nie mają pieniędzy na nic 🙂 Sprawiedliwość? nie u nas 🙂 i oczywiście lumpy jeszcze narzekają, że wszystko powinni dostać za darmo, że wszystko im się należy. niestety ponad połowa dzieciaków z tego osiedla tafia do domu dziecka albo innych ośrodków a rodzice nawet się nie interesują co się z nimi dzieje, biorą tylko kase 🙂 przepijają i to jest własnie ich życie.. pozdrawiam autora, mam nadzieję, że więcej ludzi zobaczy co u nas się dzieje 🙂

  6. Z przykrością przeczytałem komentarze dołączone do twojej fotorelacji. Jesteś kompletnym ignorantem społecznym i nie rozumiesz zasad współżycia w naszej kulturze. Wrzucasz mieszkańców tej ulicy do jednego wora. Frustrują cię zasady pomocy społecznej w Polsce ? Zaproponuj inne rozwiązanie. Wnioskuję, że status społeczny który posiadasz jest głównie wynikiem wyborów twoich rodziców – skonfrontuj się z rówieśnikami z tego osiedla którzy tak samo jak ty nie wybierali rodziców. Jestem pewien, że jest tam mnóstwo wspaniałych ludzi którzy zakładają maski „lumpów” by nie być zagryzionymi przez otoczenie. Poza tematem to jeśli osoba powyżej pisze tak wyczerpujący komentarz to doceń to. Ucz się od innych a nie neguj ich wypowiedzi. Właśnie po to udostępniłeś tu miejsce na komentarze ? Jeśli chcesz polemizować to postaraj się. Pozdrawiam

    1. Tzn co jest wynikiem wyboru moich rodziców? To, że nie mieli kasy, żeby mi kupić mieszkanie? To równie dobrze status lumpów jest wynikiem wyboru ich rodziców – byli lumpami i ich dzieci też są lumpami. Moi rodzice byli za biedni, żeby mi w czymś pomóc, ale zbyt bogaci, żebym mógł dostać mieszkanie socjalne – musiałem sam na nie zarabiać, mieszkając w wynajmowanych pokoikach. Dlaczego sądzisz, ze lumpy muszą dostawać mieszknia, a ludzie uczciwi muszą sami sobie radzić?

  7. Witam. Faktem jest, że na każdym osiedlu można spotkać „lumpów”, ale faktem jest również, że nie wszystkie osiedla wyglądają tak źle, jak osiedla socjalne. Oczywiście nie można generalizować i wrzucać wszystkich mieszkańców do jednego worka i określać ich mianem „lumpów” tylko dlatego, że mieszkają na osiedlu socjalnym. Zdaję sobie sprawę, że część mieszkańców mieszka tam „z przymusu” (np. ze względu na ciężką sytuację materialną) i gdyby tylko życie potoczyło się innymi torami, mieszkaliby na „niesocjalnym” osiedlu. Rozumiem to, ale mimo wszystko muszę przyznać trochę racji autorowi tekstu.
    Osiedla socjalne powstają z pieniędzy podatników (również tych, którzy na nich mieszkają) i nie ma co się dziwić, gdy niektórych ludzi krew zalewa jak widzą, co lumpy robią z ich pieniędzmi. Specjalnie nie użyłem w tym miejscu cudzysłowu, bo chodzi mi o ten typ ludzi, którzy nie szanują nikogo i niczego, a którzy żyją za pieniądze wypracowane w pocie czoła przez porządnych ludzi (po raz drugi podkreślę, również tych, mieszkających na osiedlach socjalnych).
    Niestety, podobnie jak w wielu innych przypadkach tak i tutaj, winę za taki stan rzeczy ponosi rząd, który bezmyślnie rozdaje (NIESWOJE) pieniądze na prawo i lewo i wmawia ludziom, że tylko taki sposób dysponowania nimi jest właściwy…

  8. Szanowna Pani z Barszczańskiej, po wysłuchaniu stron jestem przekonany, że racja jest po Pani stronie. Autor wpisu postąpił nierzetelnie pisząc taki artykuł, chociaż zamieścił mnóstwo zdjęć, a do tej nierzetelności dodał i to, że nie potrafil uznać racji dość oczywistych uwag, co jest co najmniej przejawem małoduszności.

    Tak czy owak, życzę Pani powodzenia w znalezieniu lepszego lokum. Zapewne wielu marzy choćby o takim, ale trudno takiego lokum życzyć. I dziękuję Pani za odwagę, chociaż ukryła Pani imię. Ale trudno tu Pani coś zarzucić, Autor też ukrywa się pod pseudonimem, w dodatku nieprawdziwym: nie jest tak, jak mówi.

    1. Tak oczywiście zdjęcia to fotoszop. A na takich osiedlach miejszkają uczciwi i pracowici ludzie. Dawanie lumpom za darmochę mieszkań i zmuszanie innych do pracy za 1200 to przejaw sprawiedliwości. Zejdź pan na ziemię panie Giaryczewski.

      1. Jeżeli mamy bezrobocie na poziomie 15% to żebyś się nawet zesrała w majtki to 15 ze stu osób będzie bez pracy, i ty winisz za to te osoby?!
        A jeżeli ktoś jest chory, ma przeciwwskazania do pracy to myślisz, że mu będzie łatwo znaleźć pracę? Ja mam przeciwwskazaną pracę ciężką fizycznie, na wysokościach, przy maszynach w ruchu, wymagającą ostrości widzenia i w porze nocnej, poza tym kilka lat byłem w domu dziecka. Tak oczywiście jestem degeneratem bo korzystam z pomocy opieki społecznej, zamiast tak jak ty tatusia i mamusi. Ja nie miałem nikogo kto by mnie wspierał, zapewnił dach nad głową, i dlatego własnie tacy jak ja według ciebie to patologia społeczna.

      2. I uważasz, że to sprawiedliwe, że ja muszę pracować na zasiłek dla ciebie? Ja też nie miałem nikogo kto by mnie wspierał i cokolwiek zapewniał. Dlaczego wymagasz ode mnie, żebym ci zasiłek płacił?

  9. Autor mało chyba widział. Zapraszam na ,,normalne” blokowiska w niektórych regionach Łodzi, Gdańska lub Śląska. Niektóre klatki schodowe nie różnią się niczym od opisywanego przypadku tak jak i elewacje i otoczenie. Część społeczeństwa w każdym kraju jest jaka jest.
    W jednym się zgodzę: kościelne uwielbienie dziecioróbstwa i doprowadzenie kraju do takiego stanu jaki jest oraz utrzymywanie na afrykańskim poziomie będzie pogłębiać biedę , demoralizację i beznadziejność codziennego dnia ludzi bez żadnych perspektyw.
    Jan

    1. Na normalnych osiedlach ludzie kupują mieszkania za swoją kasę. Tutaj uwagę zwracam na socjalizm – my im fundujemy, oni niszczą. A czy dziecioróbstwo jest kościelne? Raczej lumpowie za bardzo „kościelni” nie są – piją, pasożytują, parzą się z kim popadnie (jeśli lumpka ma 5 dzieci to te dzieci mają co najmniej 4 ojców). To nie są wartości promowane przez kościół.

  10. To jest wina władz miasta ,że w jednym miejscu ulokowali normalnie żyjących ludzi i degeneratów.Tych drugich powinni zamknąć na zawsze na jakimś bezludziu i niech sobie radzą sami.Bo uwierzcie że żadne mieszkania i poprawianie elewacji nic w tych ludziach nie zmienią .Zawsze będą zakałą naszego społeczeństwa bo tak im się podoba i niema co ich żałować .Albo do pracy albo won ,a nie chlać i demolować -na to mają kasę i czas.W oczy się śmieją .

  11. Ja uważam, że Autor ma rację. Mieszkam na osiedlu obok, pamiętam czasy, kiedy powstawało to osiedle i nie było dnia, aby kogoś nie napadli, zgwałcili albo okradli – policja i karetka 3 razy dziennie.
    Owszem, są osoby, którym trzeba pomóc, bo życie ich nie oszczędzało, ale nie żulom i chlorom z naszych podatków.
    Jeśli mamy tu tylu dobrych Samarytanów, to zróbcie zrzutę na żulowisko ze swoich pensji, bo przecież trzeba pomagać.

  12. Mieszkam na tym „lumpowisku” i musze przyznac, ze to co pan tu przedstawil to subiektywna opinia i nic wiecej. Owszem, te obrazki sa prawdziwe, ale jesli wszyscy mieszkancy sa szufladkowani jako degeneraci, to bardzo mi z tego tytulu przykro bo mieszkaja tu normalni ludzie, ktorym powinela sie w zyciu noga. Nie wszyscy traktuja te mieszkania jak meliniarnie, nie kazdy nie placi.
    Po pierwsze przepelnione smietniki – dlaczego? Smieci sa wywozone w sobote, a niedziele z kontenerow sie wysypuje. A kto jest problemem? Bogaci mieszczanie z okolicznych domkow, ktorzy sa tak samo prawi jak autor posta i przywoza w nocy (godziny od 23 nawet do 3 nad ranem, wiem bo syn w weekendy nie spi do pozna) narecza workow ze smieciami,meble, deski i inne barachla. Bylo to zglaszane do ZMK i kazano spisywac numery rejestracyjne wiec spokojnie, niebawem problem tego syfu zacznie sie rozwiazywac.
    Po drugie oplaty za ogrzewanie – kaloryferow nie odkreca sie czesto bo kuchnia jest ciemna i gdy sie gotuje, cale cieplo rozchodzi sie na mieszkanie. Ja mam kaloryfer odkrecony tylko w lazience. Dodatkowo, przy rozliczeniach czy to za wode, czy za ogrzewanie zawsze wychodzi nadplata wiec moze wyrzuty nalezy zglaszac do ZMK lub innych instytucji, ktore pozwalaja uzywac takiej ilosci ogrzewania i wody za darmo. Bo u mnie w domu wody uzywa sie bardzo duzo i sama jestem zdziwiona, ze zawsze jest nadplata.
    Po trzecie, straz miejska jak kto straz miejska – nie robi nic. Ma swoje lokum i caly czas siedza tam nie wychylajac nosa. Jak przejada samochodem po osiedlu albo przejda sie pieszo to naprawde cud nad cuda, czesciej patroluje policja, ktora siedziby w poblizu nie ma. Malo tego, straz miejska jest, a smietniki sie pala i to dwa bloki dalej, w tym samym bloku, w ktorym jest siedziba tych niezwykle meznych obroncow narodu doszlo do pozaru i wlamania, za tym blokiem przez cale wieczory polije sie piwo, z reszta jak prawie wszedzie, a ich jak nie bylo tak nie ma wiec skoro autora posta tak uderza, ze mamy tu straz miejska to zabierzcie ja na swoje „porzadne” osiedla gdzie beda mogli zajmowac sie grzaniem fotela caly dzien i noce bez wyrzutow sumienia. A najlepiej zwolajcie rade i ja zlikwiduje.
    Kimkolwiek jestes i choc zdjecia przedstawiaja te realia niestety smutne rowniez i dla mnie, mieszkanki tego osiedla, to twoje komenatrze do nich sa chyba jeszcze bardziej smutne bo przykro mi, ze tacy ignoranci zyja w spoleczenstwie. Nie byles w sytuacji tych ludzi i nie wiesz co ich tu przywiodl. Bo wielu zle oceniasz. Sa tu ludzie, ktorzy sie staraja o lepsze zycie, naprawde, a zwyczajnie nie stac ich na placenie czynszu w wysokosci 700 – 1000 zl bo zarabiaja niewiele wiecej miesiecznie, wykonujac nawet panstwowa robote. Ciesze sie, ze ci sie w zyciu powodzi, ale nie daje ci to prawa oceniac gorzej usytuowanych. Nie twierdze, ze nie mieszkaja tu ludzie, ktorzy robia te okropne rzeczy, marnuja fundusze panstwa i podatnikow, ale nie wolno wrzucac wszystkich do jednego worka bo to brak kultury i wrazliwosci. Tak samo na twoim porzadnym osiedlu sa lumpy, w wielu klatkach znajda sie mieszkania-meliny, twoi porzadni sasiedzi sa dluznikami ZMK i nawet o tym nie wiesz. Co wiecej, nie zycze ci tego, ale codziennie mozesz stac sie takim lumpem z lumpowskiego osiedla, bo mozesz stracic wszystko, nigdy nie wiesz co sie moze w zyciu zdarzyc. Ja tez kiedys mieszkalam wsrod tych „porzadnych” ludzi, ktorzy w gruncie rzeczy nie zawsze sa tak porzadni, a czasem z porzadnoscia maja wspolnego tylko tyle, ze mieszkaja w komunalnych mieszkaniach wiec wrzuca sie ich do tej porzadnej grupy.
    Ja tez place podatki. Placi je moj maz bo pracujemy – pewnie jestes zaskoczony. Wiec i my, „lumpy” placimy za to co robia nasi sasiedzi. Czasem rzeczywiscie te pieniadze sa wydawane na marne, ale lepiej zeby byly wysysane przez takie miejsca niz przez kieszenie politykow, radnych, prezydenta i czy instytucje ktore ich nie potrzebuja. A potem wydaja na wakacje w luksusowych kurortach.
    Wzywam do przemyslen!

    1. WIem, ze mogę stracić to co osiągnąłem i wiem, że ci lumpowie (czy też socjalne państwo) mi nie pomoże. Sam będę musiał sobie radzić. Dlatego wkurwia mnie, że zabiera się mi moje pieniądze na lumpów, „którzy sobie nie radzą”. Nie jestem milionerem, żyję bardzo oszczędnie i mam niewiele więcej od lumpów, którzy tylko ręce po cudze umieją wyciągać.

      Co do grzejników – w każdym socjalnym bloku drzwi na klatkę są otwarte, mimo to jest tam po prostu gorąco. Grzejniki kotłują pewłną parą. W moim bloku na klatce jest 10-14 stopni. Zimą okna otwieram tylko do wietrzenia – lumpowie non stop mają otwarte.

      Śmietniki – na Dojlidach też pełno rozwalonych mebli – niby okoliczni mieszkańcy je tam zwożą? Raczej po pijaku rozwalają meble i kupują nowe.

  13. Popieram autora, ciężko pracuję, o urlopach mogę sobie tylko pomarzyć, wynajmuję mieszkanie bo na własne długo jeszcze nie będzie mnie stać, o ile w tym kraju w ogóle tyle przeżyję, żeby na własne mieszkanie uzbierać, a moje podatki wspierają taką lumperię :\ Jak im się nie podoba w barakach to mogą się wyprowadzić i wynająć pokój nawet większy i lepszy od mojego w spokojnej okolicy. Moich rodziców nie było stać na mieszkanie ani swoje ani moje, pracuję odkąd pamiętam i nikt mi nigdy niczego nie dawał za darmo, to nie jest tak, że ja tych ludzi, którzy tam mieszkają nie lubię, ja ich nienawidzę, za to, że nie doceniają tego, co mają, dewastują i żyją z moich podatków, rozumiem, że jest to po części wina systemu ale ich argumenty i usprawiedliwienia są chyba jeszcze bardziej żałosne niż system i władze, które organizują tego typu „pomoc”. Popieram autora, a po przeczytaniu komentarzy uważam, że to właśnie ludzie z tego osiedla powinni otworzyć oczy i przestać robić z siebie ofiary zamiast ubliżać ciężko pracującemu obywatelowi tego kraju, który podobnie jak ja zarabia na takich jak wy, smutne… :\

Dodaj komentarz